Forum www.freetalking.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
10 najbardziej zabójczych zwierząt świata
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.freetalking.fora.pl Strona Główna » Zwierzęta Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
10 najbardziej zabójczych zwierząt świata
Autor Wiadomość
Admin
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Michałowice

Post 10 najbardziej zabójczych zwierząt świata
Portal LiveScience stworzył listę dziesięciu najbardziej niebezpiecznych gatunków zwierząt na naszej planecie. Zobacz te, które jednym „chapnięciem” mogą przepołowić człowieka… i te, które samym dotykiem potrafią uśmiercić 3,5 tysiąca osób naraz. Rekordzista jest sprawcą śmierci dwóch milionów ludzi każdego roku!

Zwierzaki podam po kolei w postach


10. Liściołaz straszliwy

Choć mała, bez trudu potrafi zabić dorosłego człowieka. A nawet dziesięć osób naraz, bo jad zawarty w skórze tej filigranowej żabki jest jedną z najsilniejszych toksyn znanych współczesnej nauce. Na szczęście te bajecznie kolorowe płazy nie polują na ludzi, najwyżej bronią się w sytuacji zagrożenia.

Indianie z Ameryki Południowej od wieków wykorzystywali zabójczą broń żabek. Uzyskiwali od nich jad (np. przytrzymując zwierzątko w pobliżu ognia, by przestraszyło się i uwolniło część trucizny), po czym w uzyskanej substancji maczali koniuszki strzał – stąd zresztą wzięły się angielskie nazwy „poison-dart frog” czy „arrow frog”. Odrobina, ledwie widoczna kropelka toksyny wystarcza, by zabić nawet bardzo duże zwierzę.

9. Bawół afrykański

Żywią się wyłącznie roślinami, ale w niczym nie przypominają łagodnych trawożerców. Ze względu na gwałtowny, burzliwy temperament połączony z potencjalnie groźną wagą (zwykle od 500 do 900 kg) i potężnymi rogami o rozpiętości nawet półtora metra nigdy nie zostały udomowione.

Nie nadają się zresztą na maskotki. Łatwo je sprowokować do działania, w dodatku tym działaniem rzadko kiedy bywa ucieczka – bawoły zdecydowanie wolą atakować to, co uznają za zagrożenie. Zdarza im się zabijać lwy, gepardy, hieny, likaony i wszystkie inne drapieżniki afrykańskiej sawanny. Nie brakuje też przypadków przebicia rogiem człowieka, który nierozważnie próbował upolować „grubego zwierza”.


8. Niedźwiedź polarny

Bez trudu łapie i zjada nawet ogromne słonie morskie, doskonale nurkuje i wbrew pozorom potrafi być bardzo szybki – choć raczej na krótkich dystansach. Zarówno wzrostem, jak i wagą przewyższa większość swoich krewniaków. Dorosły samiec waży od 300 do 700 kg, podczas gdy np. niedźwiedź andyjski lub himalajski osiągnie najwyżej 150 kg, baribal – od 100 do 250 kg, a niedźwiedź malajski ok. 35 kg. Wśród współczesnych przedstawicieli rodziny niedźwiedziowatych tylko niedźwiedź brunatny jest zbliżony masą ciała do polarnego, jednak ten ostatni ma o wiele „groźniejsze” usposobienie.

W przeciwieństwie do swoich kuzynów ten mieszkaniec lodowatej Arktyki żywi się prawie wyłącznie upolowanymi zwierzętami (a nie głównie pokarmem roślinnym oraz padliną). Ponieważ na lądzie jest raczej sprinterem niż maratończykiem, rzadko udaje mu się dopaść na przykład renifera, za to specjalizuje się w polowaniach na foki i młode morsy. Czasem potrafi zabić nawet dwukrotnie cięższego od siebie dorosłego morsa, uzbrojonego w wielkie kły. Bywają agresywne także w stosunku do człowieka – głównie wtedy, gdy są głodne lub gdy poczują się zagrożone.


7. Słoń

Jak większość ogromnych roślinożerców, z natury są spokojne i zrównoważone. Jednak zagrożone lub sprowokowane do ataku (co często zdarza się m.in. żądnym wrażeń turystom) potrafią być bardzo niebezpieczne. Słonie indyjskie ważą do pięciu ton, a afrykańskie – nawet ponad sześć. Przy tych gabarytach i potężnych, choć zwinnych nogach bez trudu mogą człowieka zdeptać bądź dogonić i zranić trąbą czy długimi ciosami.

Rocznie za sprawą słoni ginie ponad 500 osób na całym świecie. To oczywiście bardzo niewiele w porównaniu z liczbą słoni, które mimo międzynarodowej ochrony gatunku giną z rąk kłusowników i kolekcjonerów.

Ciekawostką jest, że słoniową trąbą kieruje około 40 tysięcy mięśni – więcej, niż mieści całe ciało człowieka.

6. Krokodyl australijski

Trudno stwierdzić, dlaczego akurat ten podgatunek krokodyla trafił na listę zwierząt „najgroźniejszych”. Faktem jest, że nieostrożni ludzie niekiedy padają ofiarą wielkich gadów, ale akurat krokodyl australijski nie wydaje się być szczególnym zagrożeniem.

Osiąga średnie na tle krewniaków wymiary – do 3 metrów, czyli podobnie jak krokodyl filipiński, meksykański i syjamski oraz znacznie mniej niż 3,5-metrowy krokodyl amerykański, nowogwinejski czy kubański. Takie gabaryty nie mogą być imponujące w porównaniu z krokodylem różańcowym (do 8 metrów długości i nawet ponad 1200 kg wagi) lub tym z Orinoko (do 7 metrów). Nie jest też specjalnie agresywny.

5. Lew

Potężne kły, ostre pazury i piekielnie szybkie 150 do 250 kilogramów składają się praktycznie na łowcę doskonałego. Jak to kot, lew lubi dużo spać, leniuchować, wygrzewać się w słońcu na trawie. Jednak kiedy ruszy do akcji, lepiej być jak najdalej. Szybsze, zwinniejsze i znacznie lepiej wprawione w polowaniu są lwice, ale to samce bywają często prowokowane przez turystów. Zabawy w rodzaju „Kto podejdzie bliżej” czy „Kto dotknie jego grzywy” czasem kończą się tragicznie…

Zdarzają się także ataki na ludzi, jednak nadal jest to wyjątek, nie reguła. Lwy zabijają rocznie kilkakrotnie mniej osób niż np. znacznie bardziej agresywne bawoły afrykańskie. Oba te gatunki – razem ze słoniem, nosorożcem oraz lampartem – są zresztą zaliczane do tzw. wielkiej piątki Afryki, czyli pięciu najbardziej niebezpiecznych zwierząt tego kontynentu.

4. Żarłacz biały

Wyczują nawet kilka kropelek krwi w milionie kropli wody, więc jeśli są głodne, nawet drobna ranka może je sprowokować do ataku. W praktyce rzadko atakują człowieka, a nurkowie, jeśli zachowują się spokojnie, nie uciekają i nie prowokują tych wielkich ryb, mogą bez przeszkód pływać w towarzystwie rekinów nawet godzinami.

Przy przeciętnie sześciu metrach długości i dwóch tonach wagi (największy osobnik mierzył 7,2 metra i ważył 3,4 tony) żarłacz biały budzi respekt, a wymienne komplety zębów powodują strach u większości ludzi, którzy choć raz zobaczyli je z bliska. Dodatkowo za sprawą wyolbrzymień dokonywanych przez media po każdym ataku (oraz dzięki filmowej serii „Szczęki”) żarłacz biały bywa nazywany rekinem ludojadem. Przydomek zupełnie nie pokrywa się z trybem życia tego rekina, ponieważ właściwie wszystkie ataki na człowieka spowodowane są najprawdopodobniej albo poczuciem zagrożenia, albo pomyleniem ofiary z innym zwierzęciem.

3. Osa morska

To niemal przezroczyste zwierzę wielkości zaledwie piłki koszykowej mogłoby zabić ponad 3,5 tysiąca osób naraz.

Jak u większości meduz, główną bronią osy morskiej są parzydełka, jednak w tym przypadku jad jest niezwykle silny. Atakuje jednocześnie skórę, system nerwowy oraz serce, co może prowadzić do śmierci w czasie zaledwie kilku minut. W jednym z około 60 czułków (każdy o długości do 5 metrów) znajduje się ilość trucizny wystarczająca do zabicia nawet 60 dorosłych ludzi, co daje oszałamiającą liczbę potencjalnych ofiar. W praktyce do wypadków z udziałem tych groźnych meduz dochodzi rzadko – szacuje się, że w ich wyniku zginęło w ciągu ostatnich stu lat około stu osób.



--------------------------------------------------------------------------------


2. Kobra indyjska

W jej gruczołach jadowych mieści się każdorazowo ilość trucizny wystarczająca do zabicia od 10 do 15 osób (oczywiście po wykorzystaniu części „zapasu” organizm możliwie najszybciej dostarcza kolejne partie toksyny). Taki wynik nie jest rekordem w świecie gadów. Dla porównania tajpan pustynny, który wśród węży lądowych dysponuje najsilniejszą toksyną, może uśmiercić około stu osób naraz.

Tajpan – przynajmniej ten podgatunek – jest jednak stosunkowo powolny i mało agresywny. Tymczasem kobrę łatwo przestraszyć i tym samym sprowokować do ataku, a jej błyskawiczne reakcje często nie dają szans na ucieczkę. Dodatkowo kobry są w wielu regionach Indii czczone bądź wykorzystywane do urządzania ulicznych widowisk, co sprzyja częstym kontaktom tych gadów z przypadkowymi ludźmi. W rezultacie spośród około 50 tysięcy przypadków śmierci człowieka po ukąszeniu węża najwięcej znajduje się właśnie „na koncie” kobry indyjskiej.


1. ... komar!

Roznoszą malarię, żółtą febrę, filariozę, dengę, gorączkę doliny Rift, wirusowe zapalenie mózgu… Występują na całym świecie i są odpowiedzialne za śmierć ponad dwóch milionów osób rocznie. To „najlepszy” wynik wśród wszystkich zwierząt, więc właśnie przed tymi małymi krwiopijcami powinniśmy czuć największy respekt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Admin dnia Pon 19:24, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
Pon 18:56, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
Admin
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Michałowice

Post
Oczywiście tego nie pisałem tylko skopiowałem, bo uznałem że warto.
Ciekawe opracowanie, nawet nie wiedziałem że taka meduza może zabić aż 3,5 tysiąca osób naraz będąc tak małą!

Swoją drogą, trzeba być troche stukniętym by bawić się w dotknięcie grzywy lwa czy w "kto podejdzie bliżej" jednego z pięciu najgroźniejszych zwierząt afryki. No coż, jak widać są tacy ludzie. Nie życze im źle, ale za głupotę trzeba płacić. Ja nie bałbym sie dotknąć lwa gdyby był uspiony ale i tak jest trochę strachu prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:05, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
Asia
Moderator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Włochy :D

Post
Cos ci nie wyszło z tym kopiowaniem ;P A pozatym od dziś boję się Liściołazów Straszliwych :D


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:21, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
Admin
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Michałowice

Post
Masz rację, już poprawiłem. Ale lista jest ciekawa.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:24, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
Asia
Moderator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Włochy :D

Post
Tak, tak nie zaprzeczę ;) Co do pkt 1. Ja kiedyś nocowałam pod namiotami na obozie surwiwalowym i mnie tak komary pogryzły ze HEJ :D ale na szczęście jednak żyję ;P


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:29, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
Admin
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Michałowice

Post
Dobrze że nie przenosiły mnóstwa złych choróbsk. Ale można się przed nimi skutecznie bronić np. moskitierami.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:33, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
Asia
Moderator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Włochy :D

Post
W sumie to wystarczy kupić OFF'a :) Komary Cie nie widzą ;P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asia dnia Pon 19:47, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pon 19:47, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
darkneo59
Moderator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Warszawa

Post
OFF nie działa ;) ,no może przez jakiś czas. Ale za to ma inne zastosowanie może działać jako miotacz ognia ;P ,a to w terenie może się przydać xD


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:50, 03 Lis 2008 Zobacz profil autora
Asia
Moderator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Włochy :D

Post
szczególnie na komary ;P miotacz ognia na komary hm... ciekawe, chyba to opatentuje ;P


Post został pochwalony 0 razy
Wto 18:43, 04 Lis 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Komary nie przsnoszą żadnych groźnych chorób a kleszcze już tak. Trzeba uważać...
Wto 21:11, 04 Lis 2008
Admin
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Michałowice

Post
Nie zgodzę sie z tym: sprawdź statystyke zachorowań na malarię w ciągu ostatnich kilku lat i zachorowalność w Afryce a zmienisz zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 14:05, 05 Lis 2008 Zobacz profil autora
Asia
Moderator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Włochy :D

Post
Na pewno nie ma co robić tylko sprawdzać statystykę :DD Ej ludzie wasze posty mnie powalają :D


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:43, 05 Lis 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Tak jest zdecydowanie większa szansa, że ugryzie Cię komar / mucha tse tse z afryki niż to, że zrobi to kleszcz w polskim lesie czy chociażby parku...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 20:50, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Śro 20:50, 05 Lis 2008
Asia
Moderator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Włochy :D

Post
hahaha :D


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:55, 05 Lis 2008 Zobacz profil autora
Admin
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Michałowice

Post
hahaha co za zabójczo sensowny post a ile wnosi do dyskusji... Za następne spamowanie poleca Warn'y bo nie chcę tego na tym forum (jak chyba każdy z nas prawda?)

Ale co do wypowiedzi Vadera: to prawda, ale tez jak jestem na działce w Wildze to dużo mnie kłują te małe choróbska.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:54, 05 Lis 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.freetalking.fora.pl Strona Główna » Zwierzęta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin